Z perspektywy zwierząt jest przyjazny - daje pożywienie i nie obfituje we wrogów.
Z perspektywy rodzica las jest praktyczny i zajmujący dla dziecka: dłuuugie ścieżki, jagody, dzięcioły, grzyby, żołędzie, huby na drzewach, wiewiórki, żaby...stop. Bo mogłabym tak wymieniać w nieskończoność.
Jednak to perspektywa rowerzysty towarzyszyła mi ostatnio. Z niej las jest bosko cichy i relaksująco zielony. Bezludny. I rośnie w nim głóg, który pięknie czerwieni się w moim wazonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz