piątek, 11 sierpnia 2017

"Włosy rozhuśtane...


...jak ten biały dym z Marlboro.."
Moja własna prywatna przyjemność.
Tylko moja.
Moje własne włosy roztańczone.
Tylko moje.
Hula w nich wesoły wiatr. Porwał do zabawy słońce... Prawie słyszę ich śmiechy. Dobrze im. Dobrze mi.
I niech zabiorą ze sobą cały nieuświadomiony stres i najgłupsze z głupich i ciężkich jak gradowa chmura myśli. Z lekką głową łatwiej się żyje.

sobota, 5 sierpnia 2017

Sekret Eleonory


Ta bajka mnie oczarowała. O matko i córko jak ona mnie uwiodła! Zamgliła mi oczy łzami wzruszenia. Ta francusko-włoska produkcja z 2009 roku (żadna więc nowość) jest przepiękna, urocza, magiczna, ciepła, mądra, spokojna, delikatna, cudowna. Nie widziałam tak wspaniałej bajki od czasu Latającego Zamku Hauru (choć przyznaję, że niewiele bajek oglądamy).
Nie zamierzam jej tu streszczać. Nie miałoby to sensu. Najważniejszą informacją niech będzie ta, że czas spędzony z dziećmi na jej oglądaniu będzie magicznym przeżyciem. Zaznaczam jednak, że nie jest nawet w 0,1% podobna do bajek w stylu Vaiany, Trolli czy innych tzw. hitów kinowych. Bohaterowie nie krzyczą, nie robią wokół siebie sztucznego zamieszania, nie bełkoczą niezrozumiałym dla dziecka językiem czy wręcz slangiem, nie skaczą po ekranie jak oszalali, nie robią dziwnych min, nie ma w niej przemocy. Płynie z niej jedynie magia, mądrość, ciepło i spokój. 
Teoretycznie skierowana jest do dzieci z klas I-III szkół podstawowych. U nas jednak w seansie uczestniczyły dzieci lat 4 i 6 i zachwycone nawet nie mrugnęły powieką. Jeśli staracie się wychować dzieci na ciepłe, wrażliwe istoty z bujną wyobraźnią, wielką wiarą w siebie i dobrym serduszkiem, potraktujcie ten tytuł jako absolutnie obowiązkowy w procesie wychowawczym.
Polecam gorąco! Po stokroć polecam! 
Jeśli ktoś dysponuje wiedzą na temat podobnych bajek, uprzejmie proszę podzielić się nią w komentarzu:)

                     Źródło:Internet

                     Źródło:Internet