niedziela, 23 października 2016

Hearts


Przemaszerowałam prawie 6 km. Przemierzyłam większość trasy patrząc pod nogi. Jak przeważnie. Psycholog może miałby coś do powiedzenia w tej materii, mnie to jednak nie interesuje wcale a wcale. W przeciwieństwie do tego, co znajduję przed sobą i co depczę swoimi butami, pokonując kolejne odcinki z Fiszem i Emade, czyli Tworzywem Sztucznym, w uszach. Bo czy gdybyście znaleźli to, co ja, to żałowalibyście tych chwil, których Wasz wzrok nie poświęcił na patrzenie w wietrzną i pustą dal listopada? Nie sądzę:)




1 komentarz: