niedziela, 22 października 2017

Sól



Gdy pod koniec sierpnia leciałam z dzieciakami do Burgas, oczom naszym, po wielu, naprawdę wielu minutach turbulencji, chyba dla równowagi, ukazał się ten przepiękny widok.
W taki oto sposób, tuż przed Burgas, odparowując ze zbiorników wodę morską, pozyskuje się sól. Jeździliśmy do i z Burgas wiele razy. Mijaliśmy więc to miejsce nie raz czy dwa. Nigdy jednak z perspektywy okna samochodu nie wyglądało tak pięknie, tak kolorowo i interesująco. A z lotu ptaka? Proszę bardzo. Istne cudo.
Ale przecież nie od dziś wiadomo, że są różne perspektywy. Te perspektywy uświadamiają nam, że nie istnieje kwestia, która byłaby jednowymiarowa. Staram się o tym pamiętać, lecz zdarza się oczywiście, że nie do końca mi to wychodzi. A wiem z doświadczenia, że gdy się z tym człowiek oswoi, zrozumie i zakoduje, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, to świat stanie się niesamowicie przyjazną przestrzenią, w której każdy drobiazg znajdzie swoje miejsce, każde pytanie napotka odpowiedź, a każda sytuacja będzie miała swoje wytłumaczenie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz