czwartek, 16 sierpnia 2018

Jak ten


Miewam takie beznadziejne dni jak ten oto dzisiejszy. Sama nie wiem, czego potrzebowałabym do poprawy nastroju. To takie momenty, w których wszystko z czego jestem dumna każdego innego dnia, akurat dziś poddaję w wątpliwość i zasadność. Odbieram temu wszystkiemu sens i wartość. Trochę się chłostam bezsensu i nie wiadomo po co. Bo do jutra wszystko się przecież zmieni i minie. Prześpię się ze wszystkimi nieciekawymi myślami i pożegnam je w momencie, w którym zasnę. Rano znów rozpocznę dobry dzień i chociaż to wiem to jednak nadal się ze sobą męczę. Może pomoże gdy to tutaj wypluję?
M. mawia, że najgorsze co mogę zrobić prowadząc samochód, to wykazać się niezdecydowaniem. Sądzę, że tę myśl można śmiało odnieść również do życia. Trzeba być pewnym swoich wyborów, wartości, ścieżek, na które się zdecydowaliśmy. Nie można pozwolić na to, aby jakieś niezadowolone głosy z zewnątrz namieszały nam w postanowieniach, priorytetach, planach. Czasem daję sobie zaszczepić maleńkie ziarnko niepewności. Nadal. Z całą pewnością dzieje się to już rzadziej niż przed kilkoma laty, jednak czasem ktoś jeszcze potrafi zburzyć mój spokój. Pracuję nad pewnością siebie i poczuciem własnej wartości bo to jest klucz do tych wszystkich bzdurnych i smętnych momentów. Taki klucz do drzwi, za którymi wszystko to, co w głowie niechciane, zostaje szczelnie zamknięte. Chciałabym posiąść ten klucz. Mam niegasnącą nadzieję, że kiedyś trafi on w moje ręce. Że będę dumna z tego kim jestem, z tego co robię, jak żyję, w taki niczym niezmącony sposób. Że żadnym słowom czy myślom nie pozwolę odebrać sobie radości i pewności obranego kierunku.

2 komentarze:

  1. Dziękuję za ten wpis.Umacnia i daje nadzieję ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świadomość, że pomogłam komuś poprawić nastrój jest fantastyczna. Wszyscy miewamy lepsze i gorsze dni. Wiem, z własnego doświadczenia, jak ważne jest gdy w odpowiednim momencie trafimy na coś, co podniesie nas na duchu. Pozdrawiam serdecznie😊

      Usuń